Wyzwanie 10 jaków pojawiło się w ciekawym momencie, gdy już od jakiegoś czasu rozważam przyłączenie się do Akademii Przyszłości, w przyszłym roku rzecz jasna ;). A w międzyczasie, gdy jeszcze rozważam pomysł, przejdę do konkretów ;)
Dziękuję bardzo iTysia za wyzwanie i przechodzę do rzeczy ;)
Moja interpretacja "jaków":
- Klnie jak szewc - Klnie jak student odświeżając USOSa.
- Zabiera się jak pies do jeża - Zabiera się jak Ada do licencjatu...
- Proste jak drut - Proste jak Tutoriale Halloweenowe Ewy.
- Idzie jak krew z nosa - Idzie jak pociąg osobowy.
- Brzydki jak noc listopadowa - Brzydki jak rzeczywistość na kacu.
- Nudne jak flaki z olejem - Nudne jak telenowele brazylijskie.
- Kłamie jak z nut - Kłamie jak nieprzygotowany student.
- Wyskoczył jak Filip z konopi - Wyskoczył jak Ada po budyń o 5 rano.
- Tani jak barszcz - Tani jak spagetti u Pana Adasia.
- Siedzi cicho jak mysz pod miotłą - Siedzi cicho jak Ada gdy wołają do zmywania.
To wcale nie było takie proste jak się spodziewałam ;)
Do podjęcia wyzwania, zachęcam każdego, kto ma na to ochotę - w końcu im Nas więcej tym lepiej ;)