Moim ulubionym rodzajem jest zdecydowanie pieprz biały. Dość delikatny, o lekko korzennym smaku i zapachu, ciężko jest z nim przesadzić. Od pewnego czasu mam mały moździerz więc staram się kupować pieprz ziarnisty i ucierać go na bieżąco. Uwielbiam jego efekt.
Pieprz biały jest dojrzałą jagodą wiecznie zielonego pnącza pochodzącego z Indii. Po zebraniu poddaje się go fermentacji a następnie usuwa zewnętrzną powłoczkę. Na koniec suszy się je, aż uzyskają jasną, kremową barwę. I wtedy są gotowe do użycia.
Najbardziej znanym rodzajem pieprzu jest czarny. Jest to po prostu nie do końca dojrzała jagoda pieprzu, którą się zrywa i suszy na słońcu, aż stanie się brunatno-czarna. Ma dużo ostrzejszy smak od białego, jest bardziej zdecydowany i można użyć go mniej. Ma delikatnie drażniące działanie względem żołądka.
Z kolei wersja zielona to niedojrzała jagoda pieprzu poddana obróbce chemicznej w czasie suszenia, dzięki której zachowuje zielony kolor oraz staje się bardzo łagodna w smaku, wręcz słodkawa.
Ostatnią dość znaną odmianą pieprzu jest cayenne. Chociaż w zasadzie nie jest to pieprz, a sproszkowana, bardzo ostra, czerwona papryczka. Ma dobry wpływ na ludzki organizm - przyspiesza metabolizm i obniża poziom cholesterolu. Ma też znikome właściwości przeciwbólowe.