Ze starych spodni

Potrzeba organizacji swojego życia i porządkowania go zawsze była we mnie silna. Z kolei dzisiejszy dzień upłynął pod znakiem napiętego oczekiwania i stresu - warunki doskonałe do zajęcia rąk jakimiś robótkami ręcznymi. A poniżej efekty ;)


Wykorzystałam stare spodnie (w tym również te nienoszone przez brata), jak widać sporo guzików i mnóstwo czasu. Okładka ma wymienny wkład w postaci zeszytu A4. Wnętrze ma kieszonki dopasowane do moich potrzeb: na spinacze, wsuwki, samoprzylepne karteczki, wizytówki i przybory do pisania. Tył będzie służył do wsuwania tam luźno fruwających kartek. Dlatego też koronkowa lamówka z tyłu jest elastyczna. Jednocześnie zabezpieczeniem przed wysypaniem się całego tego dobytku są dwa paski zapinane na guziki.


Oczywiście zeszycik podpisany ;) Mam nadzieję, że w praktyce również dobrze mi będzie służył. Na razie cieszy moje oko :)