W internecie jest mnóstwo propozycji - cukierki, mydełka, figurki, ciastka, czy herbaty. Jednak żadna z nich do mnie nie przemówiła. Postawiłam więc na własne rozwiązanie :)
Dodam, że wszystkie fotografie wykonała niezawodna i niesamowita Justyna Nowakowska.
Chciałam żeby przede wszystkim upominki dla gości były niepowtarzalne. O pomoc poprosiłam więc moich rodziców. Mój tata od lat robi przepyszne nalewki (zdarzało mu się nawet zajmować miejsca na podium w konkursach!). Oboje z Michałem stwierdziliśmy, że będzie to świetny wybór.
Butelki kupiliśmy na Allegro. Zdecydowaliśmy się na te o pojemności 50 ml w cenie ok 1 zł za butelkę. Na 50 sztuk potrzebowaliśmy 2,5 l nalewki. W tym przypadku była to przepyszna wiśniówka. Oczywiście nie powstrzymałam się przed ozdobieniem ich logiem i kolorami wesela ;). Więcej na temat oprawy graficznej pisałam tutaj.
Upominki pozostawiliśmy do dyspozycji gości w wiklinowym koszu:
Produkcja nalewek w wykonaniu moich rodziców nabrała rozpędu, a owoce których użyli pochodziły w zdecydowanej większości z ich ogrodu. Oprócz wiśniówki, przygotowali też malinówkę, porzeczkówkę i jeżynówkę.
Nalewki zostały więc jedną z głównych atrakcji konsumpcyjnych wesela. Butelki, ponownie, wybraliśmy na Allegro i ozdobiliśmy motywami wesela:
Nalewki, czy te dostępne na weselu czy te w postaci upominków, do dzisiaj budzą ciepłe odczucia wśród naszych znajomych i rodziny. I myślę że nie prędko zostaną zapomniane ;)