Prezenty gwiazdkowe ;)

Przede wszystkim coś, co zmotywowało mnie na nowo do zorganizowania sobie toaletki w Toronto:
Pozostaje mi tylko znaleźć jakiś sensowny stolik w dobrej cenie. Nie ma ktoś czegoś na zbyciu :D?
Do tego oczywiście nie obyło by się bez kosmetyków ;):
Szamponu już używałam i jak na razie wrażenia bardzo przyjemne ^^. Chociaż mi w zasadzie żaden szampon nie pomaga ani nie przeszkadza, jeżeli nie jest dodający objętości - wtedy moje włosy stają się nie do poskromienia XD. Co do żelu - na razie sobie poczeka ^^ muszę skończyć mój malinowy Angel z Nivea ;)

Dostałam też błyskotkę, a jakże!
Zadbała o to mama mojego mężczyzny ^^ Naprawdę uwielbiam tę kobietę :D

Na koniec prezent jaki sama sobie zrobiłam ^^
Perfumy z Netto, a jakże! ^^ za 9,99 zł, owszem! Ale wg mnie zapach mają lepszy niż nie jedna woń za ciężkie pieniądze ^^. Poza tym jestem studentką ;) To mi wolno :D
Ma taki lekki, owocowy zapach, mocno cytrusowy ^^. Co prawda trwałość niewielka, ale za tą cenę mogę szybko zaopatrzyć się w kolejny ;)