Co do koloru - zamierzałam kupić czarną torebkę. Wiadomo, uniwersalna, do wszystkiego pasuje. Ale przeglądając Allegro stwierdziłam, że jest sporo torebek w ładnych odcieniach szarości. Brązu za bardzo nie lubię więc z założenia go odrzuciłam. Doszłam do wniosku, że taka monokolorystyka czerni jest niedobra (mam czarny płaszcz). I skoro już moja chusta na szyję i buty są szare, należy zaopatrzyć się w szarą torebkę.
Szary kuferek
Jako, że jest to mój najnowszy nabytek, muszę się nim pochwalić ;) a właściwie - nią.
Zaczęło się od tego, że padał śnieg, a moja poprzednia torba jest "szmaciana". I nie nadaje się do tego, żeby przy deszczu/śniegu/odwilży nosić w niej komputer, telefon itp. Z drugiej strony, przez pół roku noszenia zdążyła się już podniszczyć i pobrudzić, jako, że materiał jest w czarno-białą kratę. Dlatego też stwierdziłam, że mogę sobie pozwolić na coś nowego ;). Oczywiście torba jak również wiele poprzednich pochodzi z Allegro. Konkretnie od sprzedawcy TOREBKI_. Mogę polecić z czystym sumieniem - błyskawiczna odpowiedź na pytania, szybka solidna wysyłka. Torebka przyszła nie w kopercie bąbelkowej, ale w wielkim kartonowym pudle, obłożona tak, żeby jej nic nie uszkodziło.
Przy wyborze kierowałam się głównie ceną i fasonem. Chodziło mi o coś prostego, a jednocześnie ładnego. Absolutnie nie interesował mnie styl sportowy. Jednocześnie, torebka musiała być na tyle duża żeby zmieścić mojego laptopa (10,1 cala) i teczkę A4. Prawdę powiedziawszy, nie sprawdziłam dokładnie wymiarów. Zasugerowałam się zdjęciami i byłam przekonana, że torebka będzie większa. Początkowo mnie to martwiło. Jednak po tych paru dniach korzystania z niej, stwierdziłam, że wielkość jest po prostu idealna. Doskonale mieści się w niej akurat to wszystko czego mogę potrzebować wychodząc z domu - nie ważne czy na uczelnię czy do pracy. Jednocześnie, ograniczenie miejsca powoduje, że noszę ze sobą tylko to, co jest mi naprawdę potrzebne, bez żadnych zbędnych fantów.
Jej zdecydowaną zaletą jest to, że jest sztywna. Nie przewraca się, a wszystko co do niej włożę i ułożę na miejscu, pozostaje w takim układzie mimo przemieszczania się. A czymś co mnie urzekło jest... podszewka. Miałam bardzo złe doświadczenia ze śliskimi, pseudosatynowymi materiałami, które już po miesiącu użytkowania potrafiły się podrzeć, porozciągać i powodowały, że drobiazgi takie jak klucze czy balsam do ust wpadały za nią i nie można ich było znaleźć. Do torebki dołączony był jeszcze pasek na ramię, ale ja go zdjęłam. Nie używam takich rzeczy. W środku są dwie kieszonki. Po jednej stronie na telefon (zwykle noszę tam błyszczyk/szminkę której używam danego dnia) i po drugiej stronie kieszonkę na drobiazgi. Jest bardzo ładnie wykończona i wygląda na w miarę solidną. Mam nadzieję, że trochę mi posłuży. Nie chcę podawać konkretnej ceny, ale myślę, że była to rozsądna kwota :)