Pod moim parasolem

Wreszcie moje małe dzieło jest skończone ;)


A tu zestawienie poszczególnych wzorów, bo każda z 8 części ma zupełnie inne zdobienia ;)


W zasadzie sprawa ze stworzeniem takiego parasola jest bardzo prosta. Oto co było mi potrzebne:
;

Tak parasol prezentował się przed całą zabawą :)
Według mnie dość nudno :P


A potem przystąpiłam do pracy ;)
Tamborek był całkiem pomocny przy napinaniu materiału.


Ja osobiście jestem zachwycona osiągniętym efektem :). O coś takiego dokładnie mi chodziło. Użyłam najtańszych na rynku, a przy okazji świetnej jakości farb firmy Profil - białej i srebrnej, choć tej drugiej za bardzo nie widać na zdjęciach, natomiast przepięknie błyszczy się w słońcu. Należy też pamiętać, że po pomalowaniu farby wysychają 24 godziny, a potem trzeba je zaprasować w temp. powyżej 150 stopni.

Tworzenie tej wyłącznie mojej, niepowtarzalnej parasolki sprawiło mi przeogromną radość :) Prędko nie zaprzestanę tego procederu ;) Teraz tylko czekam na deszcz żeby przetestować wytrzymałość farb. Jak na złość po całym dniu burz się wypogodziło, akurat jak skończyłam prasować...