Ostatnimi czasy w moim domu pojawiło się sporo filcu, co jest związane z pomysłami moich rodziców. A ja przy okazji zaczęłam mu się przyglądać i nad nim zastanawiać i chyba się nawet do niego trochę przekonałam. Przełamałam swoje wcześniejsze, nieco sceptyczne nastawienie i oto efekty ;)
Najbardziej urzekł mnie właśnie ten gruby filc techniczny. Podoba mi się jego faktura i niejednolity kolor oraz oczywiście kontrast jaki tworzy ze wszelkimi świecidełkami :). Do tego agrafka i można już wrzucić na sweterek.
Żadna z powyższych rzeczy nie była trudna w wykonaniu - ot wycinanie i przyszywanie. Prosta metoda, interesujący efekt. I w zasadzie niedrogi, bo arkusz filcu nie kosztuje wiele i jest dostępny w wielu pasmanteriach, czasem sklepach papierniczych i oczywiście na Allegro. Chyba jeszcze nie skończyłam z filcem.