Czego nauczyłam się we wrześniu?

W związku z tym, że ostatnio coraz bardziej świadomie podchodzę do tego, co ląduje w mojej głowie, naszło mnie kila refleksji na temat tego, czego nauczyłam się we wrześniu i postanowiłam się tymi przemyśleniami podzielić.




W filmie rozgaduję się na temat:

  • tego, że od czasu do czasu warto sprowadzać urządzenia do ustawień fabrycznych. Niby oczywista oczywistość, ale robi różnicę. Telefon od razu przyspieszył ;)
  • tego, że warto świadomie podchodzić do swojego czasu pracy. Doszłam do wniosku, że lubię dziwne zmiany w pracy typu popołudnie i nocka. Spokojne przedpołudnie z kawą to bardzo wygodne rozwiązanie.
  • tego, że warkoczowa korona ma wiele zalet. Jest prosta w wykonaniu, ciekawie wygląda oraz jest świetna na upały. Niby szał na słowiańskie motywy już minął, ale mnie dalej trzyma :).
  • tego, że warto się czasami odciąć od wszystkiego i wyizolować od myślenia o problemach, pracy i stresach.
Zapraszam: