Room tour: Studencki pokój

Początek września to moment wynajmów i urządzania pokoi studenckich. Z tego mniej więcej powodu, postanowiłam pokazać swój ostatni studencki pokój jaki zamieszkiwałam.




Pokój ten był dość mały - zaledwie 9m2. Natomiast z zaskoczeniem stwierdzam po czasie, że świetnie mi się tam mieszkało i byłam w stanie zagospodarować małą przestrzeń tak, żeby ją jak najlepiej wykorzystać.

W pokoju kiedy się do niego wprowadzałam było łóżko (w późniejszym czasie zamienione na kanapę), stolik, mała szafeczka na ścianie i krzesło zagarnięte z korytarza. Z najistotniejszych rzeczy, które tam sama wstawiłam:

  • Biurko z Ikea za 149 zł. Do dzisiaj z niego korzystam i bardzo je lubię. Jest malutkie ale przestało mi to przeszkadzać.
  • Szafa z Jysk za 100 zł. Mam do niej nawet pewien sentyment, mimo że pod koniec mojego mieszkania zaczęła się rozpadać. Zaletą było to, że nie trzeba było przed nią zostawiać miejsca na otwieranie drzwi.
  • Zasłony z Jysk (15 zł) i rolety, również z Jysk (razem ok. 50 zł). Byłam wręcz zaskoczona tym, jak zasłony i rolety potrafią zmienić wnętrze. Obie te rzeczy zabrałam ze sobą.
Jako, że zdjęcia nie oddałyby rzeczywistości, zapraszam do rzucenia okiem na film: