Caprese na szybko ;)

W piątek od rana byłam dość zajęta tak, że wylądowałam z powrotem w mieszkaniu około 13 i zdałam sobie sprawę, że nic jeszcze nie zdążyłam zjeść od rana. Postanowiłam więc to nadrobić i sobie trochę dogodzić ;)

Parę dni wcześniej znalazłam w sklepie mozzarellę z promocji. Pokroiłam więc na grubsze plastry pomidora i na odrobinie masła podsmażyłam z dwóch stron. Zdjęłam z ognia i posoliłam, po czym naprzemiennie ułożyłam plastry sera i pomidora i znów lekko podgrzałam, aż ser się roztopił. Doprawiłam sporą ilością bazylii, przełożyłam na talerz sałaty i voila! ;)