Geneza Prima Aprilis

Dzień prawdopodobnie śmieszny, zaskakujący, pełen niepewności. Dobra okazja do wkręcania i odskocznia od szarej codzienności. Ale właściwie skąd się wzięło Prima Aprilis?



W zasadzie nie wiadomo, który mit był inspiracją do zaistnienia takiego święta. Do wyboru mamy rzymskie obchody ku czci Ceres, która według opowieści miała zostać wyprowadzona w pole w trakcie poszukiwań porwanej córki. Grecki mit o Persefonie poszukiwanej przez matkę, Demeter, która kierowała się echem głosu córki brzmi bardzo podobnie co rzymska wersja wydarzeń. Jest jeszcze perska tradycja święta radości trwająca od 536 r., w której również można dopatrywać się genezy Prima Aprilis.

W wierzeniach pogańskich 1 kwietnia był przyjęty za dzień zemsty duchów i sił nieczystych. Wypada to mniej więcej w połowie roku poprzedzającej 31 października, czyli święto duchów. 

Tak czy siak, pierwsze obchody Prima Aprilis sięgają czasów późnego średniowiecza. Po wprowadzeniu kalendarza gregoriańskiego, początek nowego roku datowano na 1 stycznia. Natomiast część społeczeństwa, która nie zgadzała się ze zmianą (Przecież wszyscy nie mogli się zastosować. To by było za proste.) dalej obchodziła początek nowego roku 1 kwietnia, jak to wypadało przed wprowadzeniem nowego kalendarza. Ludzie ci nazywani byli potocznie głupcami i byli wykpiwani. 

Obecnie święto jest obchodzone w całej Europie, jak również poza nią z drobnymi wariacjami na temat. Jednak sens pozostaje ten sam: wykręcić komuś taki numer, żeby nie wyszedł z szoku przez kolejny rok ;)

Źródła:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Prima_aprilis
http://www.kalendarzswiat.pl/prima_aprilis/