Wielkanoc i jej pochodzenie

Chrześcijaństwo jest generalnie mało oryginalne. Co ciekawe, nawet przez 2000 lat nie było w stanie zatrzeć pogańskich korzeni swoich świąt. A Wielkanoc jest akurat czasem wyjątkowo obfitym w pogańskie tradycje i symbole.


Przede wszystkim, nieprzypadkowy jest czas. Chociażby w wierzeniach słowiańskich okres od 21 marca (równonoc wiosenna) do 24 czerwca (przesilenie letnie) to czas wyjątkowy. Jest to symboliczny okres odrodzenia się natury związany z pierwszą fazą okresu wegetacyjnego. W wierzeniach Anglosaskich święto wiosny wiązało się z teutońską boginią Eastre. Inne źródła wskazują na babilońską boginię nieba Beltis. 

Interesującym symbolem Wielkanocy jest palemka. Wiosna była postrzegana przez przedchrześcijańskich pogan jako okres zemsty duchów za nieudane próby wtargnięcia w życie ludzi poczynione pod koniec października. Dlatego oczyszczano domy i ludzi z wpływu demonów czy złych mocy. Jednym z najstarszych rytuałów oczyszczania domu jest omiatanie progu i prawdopodobnie palemka wielkanocna była pierwotnie wiązanką wczesnowiosennych pędów.

Pierwszym skojarzeniem z Wielkanocą są pisanki. Jajko ma bardzo długą tradycję znaczeniową. Oprócz tego, że samo w sobie jest symbolem odrodzenia i początku nowego życia, symbolizuje równowagę we wszechświecie. Białko i żółtko mają symbolizować Słońce i Księżyc czy pierwiastki męski i żeński. Jeżeli chodzi o zdobienie jajek, to ta tradycja pochodzi jeszcze z Persji, a pozostałości odnalezionych pisanek datowane są na 6000 lat wstecz. Pierwotnie na skorupkach nakreślano konkretne symbole, czyniąc z jajek swego rodzaju amulety, które podarowane miały danej osobie zapewnić konkretną korzyść.

Słynny zając związany jest z wcześniej wspomnianą boginią Beltis, zwaną też Isztar. Funkcjonował on też w symbolice egipskiej (powiązany z boginią Izydą-Matką) i był symbolem płodności oraz urodzaju. Dość mocno krytykowanym z resztą przez chrześcijaństwo i postrzeganym raczej jako symbol chuci (ciekawe, że najsłynniejszym króliczkiem jest ten z Playboya). Za to Baranek ostał się jeszcze z czasów, kiedy był popularną ofiarą składaną bogom. Dopiero później chrześcijaństwo zagarnęło ten symbol. 

Jeżeli chodzi o mniej znane zwyczaje, dobrym przykładem jest rzeżucha. Zwyczaj wysiewania tych kiełków przejęliśmy od Rzymian. Podobnie jest z wiecznie zielonym bukszpanem, pradawnym symbolem nieśmiertelności, który służył ludom pogańskim do przyozdabiania grobów zmarłych. W ten sposób czczono pamięć o nich jak i domniemanie istnienia życia po śmierci.  

Śmigus-Dyngus to nic innego jak starożytny rytuał oczyszczenia. Oblewanie wodą i smaganie wierzbowymi gałązkami miały spłukać z "ofiary" zimową chandrę i złą energię. Podobnie rzecz ma się z topieniem Marzanny. W ten sposób odganiano śmierć, żeby zrobić miejsce dla nadchodzącego życia. 

Przyznaję, dużo bardziej wole pogańskie korzenie Wielkanocy niż jej chrześcijańską wersję. Mam wrażenie, że związane ze świętem wiosny przedchrześcijańskie symbole i zwyczaje są bliżej natury, dużo lepiej odzwierciedlają rzeczywistość oraz są w pewien fascynujący sposób niewymuszone.

Źródła:
Kopaliński, Władysław. Słownik Mitów i Tradycji Kultury
http://fronsac.republika.pl/slowianie/tradycje.htm#z2
http://kritikos.pl/Viking-Prawdziwe-korzenie-chrzescijanskich-swiat
http://kursnawschod.pl/wschod/chcielibyscie-wiedziec-wielkanocy-boicie-sie-zapytac-ksiedza/