Wiosenne usta

Lubię swoje usta. Udały się naturze, dlatego też lubię je podkreślać. Dwa kolory, które jak dotąd i pewnie jeszcze przez kilka kolejnych tygodni wiosny będą u mnie najczęściej w użyciu ;)



Pierwszym ulubieńcem wiosennego makijażu jest Golden Rose Velvet Matte 07. Spędziłam przy stoisku firmy chyba dwadzieścia minut nie mogąc się zdecydować. Tak wiele dobrego o nich słyszałam, że przyszłam z nastawieniem pt. "kupię idealną szminkę". Kosztowała 10,90 zł i sprawiłam ją sobie jako auto-prezent urodzinowy ;)



Drugim ulubieńcem, którego mam już od dłuższego czasu jest Rimmel Lasting Finish by Kate nr 16. Od zawsze wręcz mam słabość do szminek firmy Rimmel. Zarówno opakowanie, produkt jak i kolorystyka są cudowne. Gorzej z ceną, bo zwykle kosztują ok 20 zł, w promocji jakieś 12 zł.


Rimmel to wersja na "cieplejsze" stylizacje. Kolor wpada w brzoskwinię bardziej niż w róż. Całkiem nieźle się trzyma na ustach i pięknie pachnie. Myślę, że jeszcze na długo pozostanie moim ulubieńcem. Jeżeli chodzi o Golden Rose, to jest to dużo bardziej chłodny odcień, jak wskazuje nazwa kompletnie matowy i trzyma się wręcz niesamowicie uparcie. Trzeba tylko uważać żeby nią sobie nie przesuszyć ust.

To są moi ulubieńcy na wiosnę. A Wasi :)?